
Do rzeczy , wracając od kumpla moto zaczął jakość dziwnie reagować na gaz nie chciał się wkręcić na wysokie obroty(przerywał), okazało się że pierścionki mi siadły więc zamiast wymienić same pierścienie (nie zagłębiając się w szczegóły) wymieniłem cylek tłok itp... , lecz po wymianie nadal nie chciał i sie wkręcać i z trudem odpalał, więc metodą prób i błędów próbowałem zamieniać pokolei zapłon czyli magneto iskrownik moduł świeca itp lecz żadnego rezultatu po dłuższej przerwie wymieniłem zawór membranowy wtedy zaczął odpalać od strzała bez zająknięcia ale problem pozostał , dodając gazu się zalewał (dodam że na tym gaźniku i tym ustawieniu działał poprawnie cały czas) i było tylko przy odkręconej ma maksa manetce bu bu bu bu

mój set: Sławna malina 74ccm , (Aktualny Seryjny gaźnik) & Dellorto 21 / Tecnigas ENOX / wału już nie pamiętam ale jakiś wytrzymalszy niż seria
Dodaje filmik jak ten trup chodzi...
moje uwagi:
Może to wina wydechu ?
ewentualnie tego iskrownika co kupiłem za 60 zl z alledrogo
albo cewkomoduł się skończył...
ręce mi już opadają od tego trupa...