I posiadam dysze od 85 do 132, kupiłem 1 zestaw od 110 do 132, próbowałem regulować samymi dyszami i śrubkami, ale nic z tego.
Motocykl przyspiesza na 1/3 odkręconej manetki, wyżej robii buuuuuuu i gaśnie, tak jakbym zapłon wyłączył, niżej po prostu trzyma obroty i nie przyspiesza i nie miał rezonansu. Tak się działo na dyszy od 120-132.
Na dyszy od 110-118 motocykl nie ma wogóle mocy, przyspiesza topornie i nie mogłem uzyskać większej prędkości niż 55 km/h ale miał można powiedzieć słabe rezo na wolnych obrotach, w trakcie jazdy był jego brak i już nie buczył tak jak wcześniej.
W końcu się wkurzyłem i zamówiłem kolejny zestaw dysz, na szczęście przyszły dziś, od 8 rano próbuje regulować ten gaźnik, na dyszy od 98 do 108 motocykl podobnie jak wcześniej, nie buczył miał jeszcze mniej mocy, v max 45, a także nie miał czystego rezo ani na wolnych obrotach, ani w trakcie jazdy. No i było czuć że coś jest nie tak.
Na dyszy od 85 do 95 motocykl ledwo odpalił, nie dało się nim wyjechać z podwórka, gdyż zgasł. Nie miał rezo, po wbiciu biegu znaczący spadek obrotów, dużo mniej siły niż na innych.
Zaznaczam że na każdej dyszy próbowałem go regulować poprzez śrubki, próbowałem się bawić iglicą na dyszy 132, 115, 110, 98 i 88, lecz bez skutku.
Jeśli macie o tym pojęcie, doświadczenie, bądź po prostu nasuwa wam się myśl co to może być, proszę piszecie, dodam jeszcze że silnik świeżo po dotarciu, ma nabite coś koło 400km a także że na króćcu ssącym od 50ccm jeździ najlepiej bo osiąga v max 75km/h lecz jak na 80ccm to jest koszmar, by 80ccm jeździła gorzej niż 50ccm.
Jeszcze raz, PROSZĘ pomóżcie
mam już dość, naprawiam ten motocykl od wakacji, a zaraz kolejne, jeszcze trochę i się rozpadnę.