Witam, otóż mam problem z licznikiem. Kiedy próbowałem przepchać moto przez tory upadlo mi na prawy bok (kluczyków nie byli w stacyjce). I od tego momentu licznik zapala się i gaśnie (bez kluczyka), a po przekręceniu kluczyka w pozycję zapłonu wszystko działa, tylko pali się kontrolka kierunków (podczas jazdy gaśnie). Dodam, że sprawdzałem bezpiecznik i wszystkie kable idące do licznika... I wszystko jest jak powinno być. Za pomoc oczywiście leci
+
*okazało się, że sprawcą była spalona kosta od regulatora napięcia.
