Ogólne pytania i wypowiedzi o stuncie i nie tylko

Ale ja to wiem:D
Senda ma strasznego muła na 1 biegu :<

Reguluje już dobry tydzień. Podejrzewam walniętą membranę.

Drivver trenował ze mną i mogę ci poradzić, żebyś stanął na podnóżkach dla pasażera jechał obrotami takimi, kiedy moto jest najmocniejsze, tzn. kiedy daje gaz, to przód tak troszkę podskakuje, wtedy wbijasz tył, podciągasz przód do siebie i dajesz gazu. Oczywiście uważaj jak to robisz. Mnie DT jak siedzę i podbijam przód i mam takie obroty jak pisałem to mnie trochę podniesie. Dodam, że wszystko robię na kostce, na asfalcie, na mokrym asfalcie i kamykach. Wszędzie jest OK. Na razie wszystko jest takie amatorskie, ale może kiedyś (prawie na pewno) pomyślę o stuncie na Sendzie. Powodzienia

okey spróbuje na podnóżkach ale dla mnie to jest za mała moc :< 50 to 50.


Zdam relacje prawdopodobnie jutro .

Też mi się wydawało, że oryginalne 50ccm, nie da rady a jednak. Trzeba się wybić, to nie jest 125 Powodzenia. Dodam, że moja jamaha, nie jeździ tak jak ma jeździć, jeździ trochę słabiej.

ja seria do 3 na kole dochodze

Panowie próbuje próbuje i tak na prawdę ch*** wychodzi : /

Jak strzele z klamki to silnik szarpnie i opada z mocy.
Może czas najwyższy zmienić przednią zębatkę na 12 albo 11?

Napewno trochę by pomogło

Nie musisz strzelać z klamy. Trzeba się wybić. Stań na tylnych podnóżkach, wbij tylne zawieszenie(wbij tylnymi nogami tył jak stoisz na podnóżkach), postaraj się przy tym podciągnąć trochę kierownicę i dodaj gazu. Musi cie poderwać. Musisz próbować. Jak nie wyjdzie to jeszcze raz i tak aż do skutku jak coś to zmień sposób. Zębatki masz dobre. Moim zdaniem strzał z klamy nie jest dobry. Motor zaraz muli i obroty spadają. Trenuj wybijając się. Powodzenia

roriert11 pisze:Nie musisz strzelać z klamy. Trzeba się wybić. Stań na tylnych podnóżkach, wbij tylne zawieszenie(wbij tylnymi nogami tył jak stoisz na podnóżkach), postaraj się przy tym podciągnąć trochę kierownicę i dodaj gazu. Musi cie poderwać. Musisz próbować. Jak nie wyjdzie to jeszcze raz i tak aż do skutku jak coś to zmień sposób. Zębatki masz dobre. Moim zdaniem strzał z klamy nie jest dobry. Motor zaraz muli i obroty spadają. Trenuj wybijając się. Powodzenia

Sory, ale nie słuchajcie go bo on pier**** głupoty...

Pokaż mi filmik gdzie ktoś ogarnia jakieś cyrkle, wolną gumę i nie strzela z klamy.

Musisz wyczuć ten moment kiedy po strzale moto dostaje najlepszego kopa i wtedy szarpnąć kierą. Ale co tu gadać, próbuj aż w końcu Ci to wyjdzie i będziesz miał we krwi taki odruch

Ale wybić to mnie wybija ale pionu nie idzie złapać Full manetka + siedzę prawie na zaduku( lub na podnóżkach ) dojdzie do ok. 50 stopni i opada z mocy :<

Muszę wyczyścić gaźnik, sprawdzić kompresję a dalej zobaczymy jak to będzie
+ zamawiam 12z.

roriert11 pisze:Nie musisz strzelać z klamy. Trzeba się wybić. Stań na tylnych podnóżkach, wbij tylne zawieszenie(wbij tylnymi nogami tył jak stoisz na podnóżkach), postaraj się przy tym podciągnąć trochę kierownicę i dodaj gazu. Musi cie poderwać. Musisz próbować. Jak nie wyjdzie to jeszcze raz i tak aż do skutku jak coś to zmień sposób. Zębatki masz dobre. Moim zdaniem strzał z klamy nie jest dobry. Motor zaraz muli i obroty spadają. Trenuj wybijając się. Powodzenia

Brawo teoria jak wyjeb ać na plecy.

Róbcie jak chcecie. Ja mam swój sposób. Nigdy nie wyje... się na plecy, bo wystarczy, że odejmiesz gazu

ile przegazowan zrobisz demba?

Tzn nie mam stelaża i robię to wszystko krótkie i niskie. Boję się o moto. Ze stelażem to inna sprawa. Najdłuższy przejazd pewnie ok 3 metrów (wiem, że żałośnie mało, ale boje się o moto i próbowałem to tak "amatorsko", będzie stelaż, będzie konkret) Ogólnie jak coś będzie konkretnego, to na pewno się pochwalę

To jak narazie niemasz co doradzac i wypowiadac sie w tym temacie:PP Jak bedziesz ogarniał wtedy mozna pogadac.